Od jakiegoś czasu manicure hybrydowy staje się coraz bardziej popularny. Kiedyś uwielbiałam malować paznokcie i poprawiać je średnio co 3 dni. Zmieniać kolor i czekać godziny do ich pełnego wyschnięcia, jednak wraz z przybywaniem obowiązków coraz rzadziej miałam cierpliwość na te wszystkie wyrzeczenia, dlatego najczęściej kończyło się na bezbarwnej odżywce. Z pomocą przyszły właśnie hybrydy, które od niedawna możemy wykonać same w domu bez umawiania się na wizytę u kosmetyczki. Skusiłam się na produkty marki neonail i z czasem zakupiłam również lakiery semilaca.
Pierwsze podejście do lakierów hybrydowych okazało się zupełnie inne niż się spodziewałam. Z przyzwyczajenia nakładałam grube warstwy co spowodowało zalanie skórek, dlatego szczególnie polecam stosować zasadę "im mniej tym lepiej". Następne podejścia były coraz bardziej udane. Nauczyłam się odpowiednio matowić płytkę oraz zdejmować manicure.
Oto czego potrzebujecie do wykonania manicure hybrydowego:
* lampy UV
* bloku polerskiego do zmatowienia płytki
* odtłuszczacza
* bazy
* wybranego koloru lakieru hybrydowego
* topu
* bezpyłowych wacików kosmetycznych
Podsumowując, uważam że manicure hybrydowy pozwala nam cieszyć się pięknymi paznokciami przez ponad dwa tygodnie, daje nieskończenie wariantów zdobięń oraz możliwosć tworzenia unikalnego manicure.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz